środa, 3 lutego 2016

Podwiązka satynowa

    Moja maszyna do szycia SilverCrest z Lidla zyskuje u mnie coraz bardziej.... Myślałam, że opanowanie, oczywiście podstawowe, będzie nastraszało mi wiele problemów, a tu co ??? nawet podwiązkę udało mi się uszyć :D. 
    Ale mam radochę, jak spod igły wychodzi mi coś, co zadowala mnie w stopniu satysfakcjonującym.... pewnie gdyby tak nie było, maszyna stałaby na strychu :).
   Podwiązki uszyłam z satynowej wstążki i gumokoronki, która się do tego celu świetnie nadaje, ozdoba to już kwestia gustu. Ja lubię kokardki, preciosa i perełki.






    Wiem, że jeszcze długa droga przede mną, ale nie sądziłam, że moją nową pasją okaże się szycie...chociaż powinnam była się tego domyślać.... moja babcia i ukochana ciocia Gosia szyją wybornie, pewnie w genach to wszystko jest zapisane :). 

Pozdrawiam.HubiKa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz